czwartek, 25 listopada 2010 14:02
W szatni piątkowego rywala futsalowców Rekordu częściej słychać język portugalski, niż rodzimy.
To kolejny z nowatorskich pomysłów prezesa Adama Kaczyńskiego – sternika FC Jango, z którego ekipą jutro wieczorem (godz. 19:00) zmierzą się z bielszczanie. Bez względu na to pod jakim szyldem występował katowicki klub w dotychczasowych rozgrywkach, niemal „od zawsze” posiłkował się on graczami zza granicy, ale nigdy dotąd na tak szeroką skalę. Do rozgrywek zgłoszonych zostało, aż ośmiu graczy z Portugalii (!), a zespołem dowodzi ich rodak – Gerardo Rosa. Zaciąg z Półwyspu Iberyjskiego wywołał na początku w tzw. środowisku wręcz kolosalne wrażenie, ale boiskowa rzeczywistość powoli je tonuje. „Polska Chelsea”, jak ktoś określił FC Jango w Internecie, wcale nie zdominowała ekstraklasy. Wyniki portugalsko-polsko mieszanki nie powalają na kolana, acz kuriozalnie rezultat przegranej potyczki z Wisłą/Krakbetem nakazuje najwyższą ostrożność. W 8. kolejce, w spotkaniu rozgrywanym pod Wawelem, katowiczanie prowadzili na dwadzieścia kilka sekund przed końcową syreną 4:3, aby stracić na samym finiszu dwa gole. Już tylko prowadzenie w „jaskini lwa” nakazuje respekt. Odmiennie wynik z ostatniej kolejki, w której FC Jango poległo zaskakująco na własnym parkiecie „Czerwonym Diabłom” z Chojnic. Porażka 2:4 była chyba największą sensacją dziewiątej serii spotkań. Któż zatem przewidzi jakie oblicze FC Jango pokaże w hali przy Startowej? Więcej w piątkowej konfrontacji zależeć powinno od dyspozycji „rekordzistów”, którzy w potyczkach z Pogonią ’04 i krakowskim Kupczykiem zaprezentowali diametralnie odmienną postawę. Jeśli podopieczni Andrei Bucciola powrócą po poziomu gry ze szczecinami, to o pomyślny wynik można być spokojnym. Przy dyspozycji z sobotniego meczu w Myślenicach, o korzystny finał będzie ciężko. Krzepiący jest jednak fakt, że bielszczanie błyskawicznie zrozumieli, że można osiągnąć korzystny rezultat bez kontuzjowanego Krystiana Brzenka, w oparciu w własny potencjał umiejętności. W rolę „ostatniej instancji” idealnie wcielił się drugi z bramkarzy Rekordu – Witold Zając, ale bez huraganowych, i co najważniejsze skutecznych ataków, trudno byłoby marzyć o wygranej 6:3. Zanosi się więc na emocjonujące widowisko, którego warto być świadkiem, czy to „w realu”, czy też "on line" poprzez transmisję na naszej, klubowej stronie.
Tadeusz Paluch
10. kolejka Ekstraklasy PLF – 26-28.11.2010 r.
(piątek, 19:00) Rekord Bielsko-Biała – FC Jango Katowice
(piątek, 19:30) AUTO-MARK Boruta Zgierz – Pogoń ’04 Szczecin
(piątek, 20:00) TPH Polkowice – Kupczyk Kraków
(niedziela, 18:00) Red Devils Chojnice – Gwiazda Ruda Śląska
(niedziela, 18:30) Wisła/Krakbet Kraków – GKS Tychy
Akademia FC Pniewy – Clearex Chorzów (przełożony)
| « poprzednia | następna » |
|---|
| Sparing | 20.07.2011 r., (środa), godz. 18:00 | |
![]() |
![]() |
|
| Drzewiarz | Rekord Bielsko-B | |
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji