Wyszukiwarka

Strona główna » Futbol IV liga śląska

Wyjątkowo ciekawy finisz

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Za sprawą układu tabeli oraz terminarza zapowiada się wyjątkowo ciekawa końcówka jesieni w IV lidze śląskiej, gr. 2.

 

W pewnym stopniu do tego faktu przyczyniło się zamieszanie w rozkładzie gier spowodowane wycofaniem się z rozgrywek rezerw wodzisławskiej Odry. Nieoczekiwanie w tej sytuacji każdy z zespołów został lub zmuszony będzie do dwóch pauz. Swoją drogą z tej przyczyny Wydział Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej będzie mieć twardy orzech do zgryzienia w kontekście terminarza rundy rewanżowej. Tyle o przyszłości, bo sama aktualna rzeczywistość jawi się bardzo frapująco. Nie ma żadnej sensacji w liderowaniu Przyszłości. To od lat murowany faworyt do czołowych miejsc w IV lidze. Sztab trenerski zasilony Ryszardem Wieczorkiem nieźle poukładał „personalne klocki” w Rogowie. Układ gier na finiszu nie wydaje się być zbyt trudnym dla rogowian. Wprawdzie lidera czekają wyjazdowe spotkania w Bojszowach i w Rydułtowach, ale czekają na niego zespoły, które przegrywały już na własnych boiskach. Grunwald Ruda Śląska, który zjedzie pod polsko-czeską granicę też niezbyt często punktuje na wyjazdach. W ostatniej kolejce rundy jesiennej podopieczni Tomasza Sosny będą jedynie obserwatorami wydarzeń. Zgoła sensacyjnie pozycję wicelidera zajmuje beniaminek – Nadwiślan Góra. Warto zwrócić uwagę, że żaden z pozostałych zespołów w lidze tak często nie rozstrzygał meczów w ich końcówkach, jak właśnie górzanie. Tyle, że dla Nadwiślana najbliższe cztery kolejki, to bardziej „droga po schodach”, niż „finiszowa prosta”. Jego rywalami będą ekipy z szerokiej czołówki: Gwarek Ornontowice, rezerwy Podbeskidzia, Rekord i czechowicki MRKS. Samych czechowiczan wcześniej czekają także niełatwe gry. Już w sobotę podejmą „dwójkę” bielskiego pierwszoligowca, a później czekają ich wizyty w Cygańskim Lesie i w Mikołowie. Niełatwa również wydaje się droga na finiszowych metrach czwartego w tabeli LKS Czaniec. Po przymusowej pauzie graczy trenera Mariusza Wójcika wpierw czeka derbowe starcie w Porąbce, następnie „domowa” potyczka z Gwarkiem i na koniec wyjazd na bielską „Górkę”. Rezerwy Podbeskidzia, obok opisanych już wcześniej gier, czeka jeszcze tylko wyjazd w przedostatniej serii spotkań do Marklowic, skąd niejeden już punkty wywoził. No i na koniec krótko o szóstym w tabeli Rekordzie. Od wizyty u niepokonanego w Mikołowie AKSu- rozpocznie się końcówka jesieni dla bielszczan. Jeszcze trudniejszy jest następny konkurent – MRKS Czechowice-Dziedzice. I rzecz nawet nie derbowym charakterze konfrontacji, a raczej w fakcie, że podopieczni Krzysztofa Zagórskiego nigdy nie byli wygodnym rywalem dla bielszczan. Po sprawdzianie w Górze ostatnim przeciwnikiem ligowym „rekordzistów” będzie ekipa Polonii Marklowice. Na tym zakończy się dla „biało-zielonych” sezon ligowy, ale jeszcze nie piłkarska jesień. „Wisienką na torcie” będzie finałowy mecz rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu bielskiego podokręgu BOZPN.  Spotkanie z „dwójką” Podbeskidzia odbędzie się na stadionie miejskim przy ul. Rychlińskiego, w niedzielne popołudnie (g. 15:00) 14 listopada br. Fakt, że piłkarze zmagać się będą przy światłach jupiterów jest sporą gratką dla kibiców oraz samych zawodników, z których niemało występowało już na miejskim obiekcie, ale nigdy w takiej oprawie.

Tadeusz Paluch

Komentarze

domino 2010-10-25 18:35
pierwsza część planu zrealizowana na 5+ :)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież