poniedziałek, 23 sierpnia 2010 18:55
Tymi słowami komentuje sobotni mecz bielskiego IV-ligowca z GTS Bojszowy trener Rekordu – Mirosław Szymura.- Dodam, dziwny i szarpany. Nie brakowało fajnych momentów w naszym wykonaniu i akcji, po których dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Nie ustrzegliśmy się także chwil gapiostwa. Końcowy wynik mógł brzmieć „hokejowo” np. 10:4 i to nawet przy zachowaniu tylko pięćdziesięcioprocentowej skuteczności z naszej stron. Ale też i bojszowianie mieli swoje szanse. Przypomnę choćby sytuację z 45-ej minuty, kiedy w bardzo dogodnej sytuacji zawodnik GTS-u trafił piłką w słupek. Cieszy to, że już drugi, a wliczając mecz pucharowy w Bestwinie, nawet trzeci mecz rzędu zagraliśmy „na zero” z tyłu. Martwi za to taki nierówny sposób prowadzenia gry, przytrafiające się nam przestoje oraz indolencja strzelecka. Mogliśmy ten mecz spokojnie rozstrzygnąć znacznie wcześniej, a tak do końca drżeliśmy o wynik.
| « poprzednia | następna » |
|---|
| Sparing | 20.07.2011 r., (środa), godz. 18:00 | |
![]() |
![]() |
|
| Drzewiarz | Rekord Bielsko-B | |
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji