niedziela, 30 stycznia 2011 19:01
Rozpoczęło się od "trzęsienia ziemi".
Rekord Bielsko-Biała - Clearex Chorzów 6:2 (2:2)
0:1 Wojtyna (12 min.)
0:2 Salisz (16 min.)
1:2 Szymura (17 min.)
2:2 Mentel (19 min.)
3:2 Polasek (31 min.)
4:2 Szymura (32 min.)
5:2 Łysoń (36 min.)
6:2 Bubec (38 min.)
Rekord: Rozmus - Szymura, Machura, Polasek, Mentel; Pawełek, Łysoń, Budniak, Bubec, Palarczyk
Nikt w Cygańskim Lesie nie zakładał przed meczem, że o trzy punkty będzie łatwo, ale nikt nie przypuszczał, że bielszczanie odbędą w tak szybkim tempie drogę "z piekła do niebawem". Czego jak czego, ale emocji momentami było w hali przy Startowej, aż w nadmiarze. Początkowe minuty wykreowały na bohaterów meczu bramkarzy obu ekip - Pawła Pstrusińskiego i Macieja Rozmusa. Pierwszy dal się pokonać golkiper Rekordu po strzale "ze szpica" Daniela Wojtyny. Przy drugim golu pewien udział miał Piotr Szymura tracąc piłkę na połowie rywali. Kapitan gospodarzy zrehabilitował się niemal natychmiast lokujac piłkę między nogami bramkarza Cleareksu. Do wyrównania mógł doprowadzić już Paweł Machura, ale nie wykorzystał "przedłużonego" rzutu karnego. Za to wynik pierwszej części ustalił atomowym uderzeniem z dystansu Łukasz Mentel. W drugiej połowie gospodarze po upływie jedenastu minut zdołali zdominować przebieg gry. Kilka fantastycznych zagrań P.Szymury, Radka Polaska i M. Rozmusa zadecydowało o pewnej wygranej bielszczan. Jedynym powodem do smutku w ekipie gospodarzy jest czerwona kartka Piotra Bubca, który chwilę wcześniej zdobył ostatniego gola meczu.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|
| Sparing | 20.07.2011 r., (środa), godz. 18:00 | |
![]() |
![]() |
|
| Drzewiarz | Rekord Bielsko-B | |
Komentarze