Wyszukiwarka

Strona główna » Obiekty sportowe

Po juniorach z Cygańskiego Lasu do rywalizacji w Śląskiej Lidze Juniorów Młodszych przystępuje kolejna ekipa Rekordu.

 

Ligowy start zawodników z roczników 1994/95 zapowiada ich szkoleniowiec Krzysztof Skrzyp.

Czy przejście z Ligi Okręgowej do Śląskiej Ligi Juniorów Młodszych można porównać do ataku na rekord życiowy w skoku o tyczce?

Krzysztof Skrzyp: - Z pewnością jest to bardzo duży przeskok. Tam już grają zespoły o wysokich umiejętnościach techniczno-taktycznych.  Jednocześnie rywalizacja z nimi jest bardzo motywująca i mobilizująca. Właśnie z takimi powinniśmy rywalizować, i my i Podbeskidzie, na co dzień.

Czy Pański zespół uległ personalnym zmianom?

K.S.: - Kadra oparta jest na chłopakach, z którymi pracuję już od czterech lat. Wprawdzie niektórzy wykruszyli się, ale ci na których najbardziej mi zależało pozostali. To grupa ludzi wyselekcjonowanych i o właściwym rysie psychologicznym. Mimo młodego wieku cechuje ich profesjonalizm. Są punktualni, systematyczni i zjednoczeni w jednym celu. To daje satysfakcję z pracy i równocześnie motywację do niej.

Krótka charakterystyka letnich przygotowań.

K.S.: - Treningi wznowiliśmy 26 lipca. Pracowaliśmy według tygodniowego schematu: cztery jednostki treningowe plus gra kontrolna. Od razu przystąpiliśmy do sparingów z prostego powodu – zasiliła nas spora grupa nowych ludzi.  Z blisko trzydziestu osób została w mojej i trenera Tomka Duleby najlepsza dwudziestka.  Nowi zawodnicy trafili do nas z różnych środowisk i niestety mają spore zaległości w sferze taktycznej. Pewnych rzeczy trzeba było uczyć ich wręcz od podstaw, ale przy okazji dla „starych rekordzistów” było to swojego rodzaju przypomnienie elementarza piłkarskiego. I miedzy innymi temu służyły mecze ze Skrą Częstochowa, WSP Wodzisław Śląski, juniorami starszymi Rekordu i ŻAPN-em Żywiec.

Na koniec konwencjonalne pytanie o cel.

K.S.: - Utrzymanie w lidze! Będziemy w licznym gronie drużyn, które celować będą w jedenastą pozycję, która premiowana jest właśnie utrzymaniem. Chciałbym, abyśmy w konfrontacjach z bezpośrednimi konkurentami gromadzili punkty i na miarę możliwości kontrolowali i dominowali w grze z nimi. W konfrontacjach z silniejszymi rywalami oczekuję ambicji i walki choćby o jeden punkt.

Dziękuję za rozmowę.

K.S. – Dziękuję.

Rozmawiał Tadeusz Paluch

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież