sobota, 18 września 2010 11:49
Wygrana z zabrzanami jest niekwestionowanym sukcesem juniorów młodszych Rekordu.
Rekord Bielsko-Biała – Górnik Zabrze 2:1 (1:0)
Gole; Jakowenko – 2
Rekord: Juraszek – Ruff, Białobrzycki, Maga, Kupczok, Jastrzębski, Gaudyn, Mioduchowski (Cepak), Juroszek (Pawlus), Biel, Jakowenko.
Z obawami podeszli do tej konfrontacji jej gospodarze. Lęk w większym stopniu wynikał z faktu rozgrywania meczu na głównej płycie stadionu przy Startowej, niż z powodu klasy rywala. Dotąd bowiem spotkania Śląskiej Ligi Juniorów Młodszych rozgrywane były na boisku o mniejszych rozmiarach i na sztucznej trawie. Niemniej, renoma przeciwnika także robiła swoje. Jak ważny w futbolu jest charakter dobitnie pokazał przebieg spotkania. Może i miejscowi trochę ustępowali umiejętnościami technicznymi przyjezdnym, ale te braki w znakomity sposób nadrobili sercem i wzajemnym wspieraniem się na boisku. Również dobra realizacja przedmeczowych założeń przyczyniła się do końcowej wiktorii. Bielszczanie wiedzieli, iż na murawie o tak sporych rozmiarach nie wolno wdawać się z zabrzanami w otwartą wymianę ciosów. Stąd roztropnie budowali swoje akcje w ofensywie, w obronie zaś starali się zachować maksimum koncentracji. Pierwsza z bramkowych akcji rozpoczęła się od Zbigniewa Kupczoka. Później futbolówkę przejął Dariusz Juroszek, który ograł obrońcę Górnika i dobrym podaniem obsłużył Daniela Jakowenkę. Snajper Rekordu głową ulokował piłkę w siatce. Słusznym okazało się założenie trenerów w przerwie, którzy swoim podopiecznym skutecznie wmówili, że rezultat meczu brzmi…0:0. Tak zmobilizowani „rekordziści” już na wstępie drugiej połowy podwyższyli wynik. Po uderzeniu z rzutu wolnego Łukasza Biela defensorów gości ubiegł znów idealnie główkujący D. Jakowenko. Strata drugiego gola wymusiła rozrzedzenie szyków obronnych przez gości. Siłą rzeczy miejscowi mieli kilka szans na kolejne bramki. Najbliżej ich zdobycia byli – Łukasz Jastrzębski i Ł. Biel. Ale to zabrzanie zaliczyli bramkowe trafienie pod koniec spotkania. Największym atutem młodych „górników” były tzw. stałe fragmenty. Po jednym z takich tylko na moment zagapiła się bielska defensywa i przyjezdni zdobyli gola kontaktowego. W dramatycznej końcówce bielszczanie jednak nie dali sobie wydrzeć wygranej.
Pomeczowa opinia trenera – Krzysztof Skrzyp: - To są dla nas bezcenne trzy punkty, które wywalczyliśmy w ciężkim boju. Innym zyskiem obok wyniku jest to jaki charakter pokazali chłopcy w tym meczu. Współpraca i koleżeńskość, tu tkwił klucz do wygranej.
« poprzednia | następna » |
---|
Sparing | 20.07.2011 r., (środa), godz. 18:00 | |
Drzewiarz | Rekord Bielsko-B |
Komentarze