Wyszukiwarka

Strona główna » U naszych konkurentów

Były reprezentant Polski w futsalu nie żyje

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

 

W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł futsalowiec Red Devils Chojnice Krzysztof Jasiński. Miał 34 lata. W reprezentacji Polski ostatni raz zagrał w 2005 roku.

 

Zawodnik zmarł w szpitalu we Włocławku. Trafił tam z licznymi obrażeniami wewnętrznymi po wypadku drogowym, do którego doszło 13 września około godz. 22:00 w Michalinie niedaleko Aleksandrowa Kujawskiego.
- W miejscu, gdzie prowadzone są roboty drogowe i ruch odbywa się wahadłowo, przed sygnalizacją świetlną stanęły dwa TIR-y marki volvo, a za nimi mercedes sprinter
- relacjonuje oficer prasowy KPP w Aleksandrowie Kujawskim Marta Kulpa. - W te samochody wjechał samochód ciężarowy marki DAF. Ucierpieli mężczyźni podróżujący mercedesem, którzy akurat znajdowali się poza pojazdem. Do szpitala we Włocławku odwieziono pasażera, który zmarł w wyniku ciężkich obrażeń ciała. Kierowca trafił do szpitala w Aleksandrowie Kujawskim i nic poważniejszego mu się nie stało. Jak wynika z naszych wstępnych ustaleń, przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze przez kierowcę DAF-a. Kierujący tym samochodem 50-letni mieszkaniec powiatu chełmińskiego był trzeźwy - dodaje M. Kulpa.

Krzysztof Jasiński był ikoną polskiego futsalu, jednym z najlepszych zawodników w historii polskiej piłki halowej. Doskonale znany ze swojej wyśmienitej techniki brylował na parkietach całej Polski. Wielokrotny reprezentant Polski w futsalu, uczestnik halowych Mistrzostw Europy 2000, zdobywał  złote mistrzowskie medale Polskiej Ligi Futsalu w barwach Cleareksu Chorzów i Baustalu Kraków.

K. Jasiński jeszcze w niedzielę zagrał w meczu 1. kolejki ekstraklasy futsalu przeciwko Cleareksowi Chorzów i strzelił dwie bramki.

Tą drogą zawodnicy, szkoleniowcy i działacze Beskidzkiego Towarzystwa Sportowego Rekord składają wszystkim bliskim Krzysztofa najszczersze wyrazy współczucia.

Źródło: 90minut.pl/red-devils.pl/ Polska The Times/ własne

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież