Rekord B-B - Szczakowianka Jaworzno 2:2

sobota, 12 lutego 2011 13:08

To był ze wszech miar pożyteczny sparing.

Rekord Bielsko-Biała - Szczakowianka Jaworzno 2:2 (1:1)

0:1 Łybyk (7 min.)

1:1 Woźniak (26 min.)

1:2 testowany zawodnik (75 min., z rzutu karnego)

2:2 Papatanasiu (85 min., z rzutu karnego)

Rekord: Wnętrzak - Łacek, Kania, Profic, Kasprzycki, Lech, Jaroś, Papatanasiu, Ogrocki, Woźniak, Koczur oraz Jacak, Suchowski, Waliczek, Maślorz, Gala, Czerwiński, testowany zawodnik.

Niezbyt liczni kibice obejrzeli dobry pokaz ofensywnego futbolu w wykonaniu dwóch ekip z IV-ej ligi śląskiej. Gracze Szczakowianki, podopieczni Andrzeja Sermaka objęli dość szybko prowadzenie. Rafał Łybyk skrzętnie wykorzystał błąd bielskiej defensywy. Wicelider grupy I-ej wyszedł na prowadzenie po efektownym, płaskim uderzeniu ex-zawodnika żabnickiej Skałki. „Rekordziści” równie efektownie odpowiedzieli golem na 1:1. Bramkową akcję zainicjował Przemysław Suchowski, a z dogrania Daniela Lecha skorzystał Bartosz Woźniak. Po przerwie, i po licznych zmianach po obu stronach, na pewien czas spadło tempo gry. Jednak końcowe fragmenty znów dostarczyły sporych emocji. Wynik spotkania ustalony został po rzutach karnych podyktowanych w niemal identycznych okolicznościach.

Pomeczowe opinie trenerów – Mirosław Szymura (Rekord): - Był to z pewnością niezły mecz. Martwią okoliczności utraty pierwszego gola, a sytuację z której zrodził się rzut karny i bramka na 1:2 muszę przeanalizować na podstawie zapisu video. Pozytywy? Mieliśmy więcej z gry, tworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych i dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Sam wynik w tym okresie przygotowań nie jest taki ważny. Są elementy, które są zadowalające w naszej grze, są takie które musimy poprawić, ale generalnie sparing oceniam „na plus”, a rywal? OK., mogliśmy pograć w piłkę!

Andrzej Sermak (Szczakowianka): - Macie fajny i wybiegany zespół. Podobała mi się w bielskiej ekipie gra Bartosza Woźniaka.