Red Devils Chojnice - Rekord B-B 2:4 (0:0)

niedziela, 17 kwietnia 2011 17:10

W ligowych spotkaniach dwukrotnie górą byli bielszczanie, a jak będzie w pierwszym meczu 1/4 Pucharu Polski? Tu znajdziecie bieżący wynik, a także pomeczowe opinie.

Red Devils Chojnice - Rekord Bielsko-Biała 2:4 (0:0)

0:1 Budniak (21 min.)

0:2 Bubec (26 min.)

0:3 Budniak (28 min.)

0:4 Łysoń (34 min.)

1:4 Chrzonowski (38 min., z rzutu karnego)

2:4 Kaźmierczak (39 min.)

Rekord: Brzenk - Łysoń, Palarczyk, Pawełek, Budniak; Szymura, Machura, Mentel, Dura; Bubec, Sierota

Andrea Bucciol (szkoleniowiec Rekordu): - Zagraliśmy bardzo dobrze i jestem zadowolony z występu chłopaków. To był nasz dobry dzień! W meczu wystąpili wszyscy i w dużym wymiarze czasowym. Szkoda goli straconych w końcówce, ale tak bywa w futsalu. A przy okazji, gratulacje dla naszych czwartoligowców za sobotnie zwycięstwo.

Jerzy Lorek (kierownik drużyny): - Było bardzo dobrze! Niepotrzebnie popełniliśmy dwa błędy na finiszu, ale i tak było nieźle. Długo i fajnie operowaliśmy piłką w polu.

Paweł Budniak (zdobywca dwóch goli): - Już w pierwszej połowie dominowaliśmy, ale nie potrafiliśmy tego udokumentowac bramkami. Miejscowi z kolei skupili się na grze z kontry. Po przerwie chojniczanie trochę opadli z sił, a my wrzuciliśmy "wyższy bieg". Gola na 1:0 zdobyliśmy trochę przypadkowo, ale już następny był dobrze wypracowany. Niepotrzebnie zrodził się problem w końcówce, ale i tak uważam, że bylismy zdecydowanie lepsi.

Piotr Szymura (kapitan zespołu): - To był dobry mecz w naszym wydaniu, fajnych 30 minut. Nie powiem, jeden gol należał się Red-Devils, ale już drugi przez nas stracony był niepotrzebny. Bramka na 2:4 padła, jak to się mówi, z niczego. Niemniej cieszy wygrana i nie da się ukryc, że w obliczu spotkania rewanżowego jesteśmy faworytem.

1/4 finału Pucharu Polski, mecze numer 1

Gatta Active Zduńska Wola - TPH Polkowice 5:0 (1:0)

Wisła Krakbet Kraków - Marwit Toruń 6:0 (4:0)

AZS UG Gdańsk - Kupczyk Kraków 4:6 (3:1)

Red-Devils Chojnice - Rekord Bielsko-Biała 2:4 (0:0)