Wyszukiwarka

Strona główna » Futsal Ekstraklasa

Dziewczyny lubią brąz ...my też

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

W dwóch poniższych tekstach zapowiadamy jutrzejsze, wyjątkowej rangi wydarzenie.

 

Ostatni akcent sezonu

W „zwykłych okolicznościach przyrody” spotkanie bielszczan z graczami Gwiazdy byłoby typowym meczem przyjaźni. Takowa łączy oba kluby już od wielu lat. Nie lada problem miałby skryba-kronikarz, który chciałby zliczyć wszystkie potyczki Rekordu z rudzianami, czy o ligowe punkty, czy też w mistrzowskich i towarzyskich konfrontacjach wśród dzieci i młodzieży. Tylko w kończącym się sezonie obie ekipy zmagały się w finale mistrzostw Polski w futsalu do lat 16-stu oraz fazie półfinałowej czempionatu U-14. Dodajmy, iż w obu przypadkach o kolorze medalu lub awansie do dalszej fazy decydowały konkursy rzutów karnych. Seniorskie zespoły zmagały się w ostatnich miesiącach w konfrontacjach: Ekstraklasy PLF, Halowego Pucharu Polski i meczu sparingowym. Czy trzeba lepszych dowodów na zażyłość pomiędzy Rekordem, a Gwiazdą? Żal jedynie, że piątkowe spotkanie ma tak diametralnie różne znaczenie. Dla bielszczan jest to formalność potwierdzająca zdobycie brązowych medali MP, dla rudzian – gra o zachowanie ligowego statusu.

Było srebro, jest brąz

To był sezon 1995/1996 i początki polskiego futsalu.

Gra o medale futsalowych Mistrzostw Polski toczyła się w innej formule i w odmiennym systemie, niż ma to miejsce aktualnie. To wtedy drużyna BTS Rekord Lipnik sięgnęła po jedyny, jak dotąd, krążek w krajowej rywalizacji. Smakiem srebra bielszczanie musieli się raczyć przez długich piętnaście lat. Pewnie, że po drodze „biało-zieloni” wyrobili sobie niekwestionowaną markę w kraju i za granicą. O medalach zdobytych na przestrzeni czasu przez „rekordową” młodzież również można byłoby długo się rozpisywać. O reprezentantach Polski rodem z Cygańskiego Lasu śmiało mógłby powstać osobny tekst. Skądinąd prędzej, czy później pewnie taki powstanie. Bądźmy jednak szczerzy, wspomnienia wspomnieniami, ale nic nie smakuje jak to, co „tu i teraz”. Bardzo różnie układały się losy Rekordu w kończącym się sezonie Ekstraklasy Polskiej Ligi Futsalu. Stawiani w gronie faworytów do najwyższych zaszczytów bielszczanie w pewnym momencie z równą uwagą musieli się skupić na dystansie dzielącym ich od zespołów przewodzących w lidze, co ekip zagrożonych spadkiem. Finał jest jednak  ze wszech miar pomyślny. Brązowy medal tegorocznych zmagań jest już pewny. Za ten niewątpliwy sukces należą się gratulacje i podziękowania dla zawodników, szkoleniowców, działaczy, instytucji wpierających na co dzień działalność Klubu, a przede wszystkim sponsora – Rekordu Systemy Informatyczne. Dzięki! I pamiętajcie – dziewczyny lubią brąz!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież