Wyszukiwarka

Strona główna » Obiekty sportowe

Piątkowy wieczór w hali przy Startowej był przepiękny, ale to już historia.

Po piętnastu latach przerwy "rekordziści" znów znaleźli się na podium Mistrzostw Polski w futsalu! Brązowe medale mają smak wyjątkowy zważywszy na fakt, iż walka o nie była długa  i trudna. Radości bielszczan po spotkaniu z Gwiazdą, które kończyło sezon ligowy było co nie miara, ale rychło trzeba powrócić "do realu". Już w najbliższy weekend, w Krakowie, odbędzie się finałowy turnieju o Puchar Polski i po raz pierwszy według formuły Final Four. Jako, że pucharowe zmagania rządzą się swoimi prawami stawka uczestników jest cokolwiek zaskakująca. Oczywiście nie można używać określenia "niespodzianka" wobec krakowskiej Wisły (gospodarz zawodów) i bielskiego Rekordu, ale już w stosunku do Kupczyka Kraków i Gatty Zduńska Wola - jak najbardziej. Obecność dwóch pierwszych tylko potwierdza ich klasę z zakończonych przed kilku dniami rozgrywkami Ekstraklasy PLF. Awans drugiej z krakowskich drużyn jest efektem bardzo dobrej postawy w drugiej części sezonu. Podopieczni Roberta Nazarewicza nie dość, że w brawurowym stylu utrzymali się w lidze, to jeszcze zdołali skutecznie przebrnąć przez pucharową drabinkę. Jak wiadomo łączenie udziału  w obu rozgrywkach nie wszystkim wychodzi na zdrowie. Zespół Kupczyka z tym sobie poradził, ale już gorzej wygląda to w przypadku Gatty. Drużyna ze Zduńskiej Woli mobilizację w rozgrywkach o PP przypłaciła brakiem awansu do Ekstraklasy. Trzecie miejsce w zmaganiach pierwszoligowych zapewne nikogo w tym klubie nie satysfakcjonuje. Tym bardzie można być pewnym, iż półfinałowi rywale bielszczan zechcą się odkuć w grze o puchar. Szczęściem dla bielszczan Gatta nie jest konkurentem nieznanym. Wprawdzie było to już jakiś czas temu, bo 30 lipca ubiegłego roku, ale to wówczas Rekord zmierzył się w grze kontrolnej z teamem ze Zduńskiej Woli. Remisowy rezultat 5:5 był wówczas swojego rodzaju niespodzianką, dziś już taką nie jest. Jeśli w 1/8 finału Pucharu Polski ktoś odprawia z kwitkiem mistrza Polski - Akademię FC Pniewy - to nie może być przypadkiem jego udział w półfinale. Czeka zatem aktualnych brązowych medalistów MP trudne zadanie. Trzeba szybko zapomnieć o fecie po wywalczeniu krążków i podjąć walkę o pucharowe trofeum. A tego akurat w swoim dorobku klub z Cygańskiego Lasu jeszcze nie ma. Czemu więc nie teraz?! Do tej samej fazy rozgrywek futbolowych w znakomitym stylu dotarli piłkarze
Podbeskidzia. O krok wyżej, i nie mniej efektownie, zaszły siatkarki BKS Aluprof. Warto byłoby przebić osiągnięcia czcigodnych sąsiadów! Już w sobotnie popołudnie relacja on-line z spod Wawelu na naszej stronie.
21.05.2011 r. (sobota) - półfinały Pucharu Polski
(17:00) Gatta Active Zduńska Wola - Rekord Bielsko-Biała
(19:30) Wisła Krakbet Kraków - Kupczyk Darkomp Kraków
22.05.2011 r. (niedziela) - finał Pucharu Polski
(17:00) ? - ?

TP

Komentarze

ert 2011-05-18 07:09
trelik.blox.pl/.../... Kibicom Rekordu polecam artykuł o całym klubie, a nie tylko jego poszczególnych sekcjach, pisany w odniesieniu do zbliżającego się Final Four.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież