Wyszukiwarka

Strona główna » Futbol IV liga śląska

Postęp w grze priorytetem

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

O czwartoligowcach Rekordu czytamy za nowym, regionalnym portalem sportowym – beskidsport.pl. Tym razem, komentarzem szkoleniowca piłkarzy bielskiego Rekordu Mirosława Szymury, sprawdziliśmy jak minęły ostatnie miesiące w ekipie kolejnego z beskidzkich czwartoligowców.

Solidna praca
Mirosław Szymura: – Jak większość zespołów rozpoczęliśmy treningi początkiem stycznia. Generalnie wszystko przebiegło zgodnie z planem, co nie dziwi, bo mamy przecież komfortowe warunki na naszych obiektach. Świadomie zrezygnowaliśmy z jakiegoś zgrupowania, pracując głównie na naszym boisku i w hali. Zespół przygotowaliśmy w sztabie trenerskim, złożonym ze mnie, asystenta Tomka Duleby i fizjologa Artura Kaczkowskiego, który przygotował drużynę pod kątem fizycznym. Założenia udało się więc zrealizować, a przypomnę, że w ubiegłym roku mieliśmy na tym etapie mnóstwo kontuzji i jedenastkę zawodników można było wówczas kompletować w poczekalni u lekarza. Tego uniknęliśmy tym razem i wszyscy przepracowali solidnie ten okres, choć oczywiście pojawiły się jakieś drobne urazy czy choroby, których nie da się uniknąć.

Wnioski niewskazane
M.SZ.: – Rozegraliśmy rzecz jasna kilka meczów sparingowych i trzeba uczciwie powiedzieć, że były one różne. Wiadomo, że daleko idących wniosków nie można wyciągać. Minusem natomiast jest, iż żadnego meczu nie udało nam się rozegrać poza naszym obiektem. Nie chcę broń Boże, aby zabrzmiało to jak narzekanie, ale boisko z którego korzystaliśmy determinuje specyficzny sposób gry. Trudno o kombinacyjną grę i spotkania często wyglądają złudnie, bo drużyna słabsza potrafi nawiązać walkę, a nawet przeważać. Kilka sparingów mieliśmy dobrych, przytrafiły się też nieco gorsze. Niewiadomą jest, jak zareagujemy na przenosiny na trawiaste, większe boisko, na którym od wielu miesięcy nie trenowaliśmy. Mamy nadzieję, że przed inauguracją wiosenną jeszcze to się uda przynajmniej raz, bo pogody przecież nie sposób przewidzieć.

Grać jak najlepiej
M.SZ.: – Sytuacja w tabeli jaka jest dobrze wiemy. Trenerzy często unikają czegoś w rodzaju „nadmuchiwania balonu”, tymczasem ja powiem, że my chcemy w każdym meczu grać jak najlepiej potrafimy. Zależy nam, by zespół zrobił postęp, a jeśli pojawi się szansa na awans to naturalne, że będziemy chcieli ją wykorzystać. Jesteśmy na takim miejscu, że strata jest niewielka, mamy też korzystny układ gier, bo osiem z czternastu spotkań zagramy na własnym boisku. Ważny będzie na pewno sam początek, a więc inauguracyjny mecz z LKS-em Czaniec. Po dobrej grze i zwycięstwie podczas premiery, jest później dużo łatwiej. A gdy będą dobre wyniki to cele same się przed nami pojawią.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież