Wyszukiwarka

Strona główna » Futbol IV liga śląska

Rekord B-B - GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój 4:4

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Ostatnie dwie minuty meczu okazały się dla bielszczan brzemienne w skutkach.

Rekord Bielsko-Biała - GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój 4:4 (3:2)

1:0 Czerwiński (12 min.)

2:0 Papatanasiu (22 min.)

3:0 Maślorz (23 min.)

3:1 Wawrzyczek (24 min., z rzutu karnego)

3:2 Wawrzyczek (41 min., z rzutu wolnego)

4:2 Koczur (50 min.)

4:3 Knesz (88 min.)

4:4 Wojciechowski (89 min.)

Rekord: Jacak (Wnętrzak) – Kasprzycki (Mojżesz), Kania (Profic), Suchowski, Waliczek (Zieliński), Czerwiński (Gala), Papatanasiu, testowany zawodnik, Bogdan, Maślorz, Koczur (Woźniak)

GKS: Antończyk – Kocerba, Michalczyk, Mach, Kiełkowski, Gorzała, Wawwrzyczek, Taraszkiewicz, Bednarek, Wojciechowski, Jadach, Knesz

Z jednej strony warto bielszczan pochwalić za ładną dla oka grę w ofensywie. Z drugiej zaś, zasłużyli sobie na słowa nagany za postawę w defensywie. W tej materii nie brakło sztubackich błędów, które drogo okupiono np. w końcówce spotkania. O gole, które zadecydowały o rezultacie bielszczanie wręcz „prosili się”. I tyle tytułem krytyki, bowiem wcześniej „rekordziści” prezentowali poziom więcej niż przyzwoity. Mogła się podobać kombinacyjna gra w ataku. Niekonwencjonalnymi rozwiązaniami popisywali się gracze drugiej linii, a i ze skutecznością było ponadprzeciętnie. Efektowne gole zdobyli Alan Czerwiński i Andrzej Maślorz, a już dwójkowa akcja Krystiana Papatanasiu z Krzysztofem Koczurem przy bramce na 2:0 byłą z gatunku – „palce lizać”. Szkoda tylko, że to dobre wrażenie zostało zatarte na samym finiszu.

TP

Komentarze

gks 1962 2011-02-05 19:37
bramke w 88min strzelił Knesz a nie Kopacz

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież