Wyszukiwarka

Strona główna » Młodzież Rekordu

Zadecydował nieudany start

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

To nie był niestety udany start „rekordzistów” w Śląskiej Lidze Juniorów. Zakończony sezon podsumowuje Jarosław Krzystolik, szkoleniowiec „biało-zielonych”.

 

- Niełatwo jest dokonać podsumowań rozgrywek Śląskiej Ligi Juniorów, gdy zespół na zakończenie tych rozgrywek znalazł się wśród spadkowiczów. Największy wpływ na tę sytuację miał falstart, jaki zaliczyliśmy w pierwszych ośmiu meczach rundy jesiennej. Wówczas zdobyliśmy tylko jeden punkt. W tej fazie rozgrywek zapłaciliśmy frycowe, gdyż mimo dobrej gry, mecze przegrywaliśmy. Potem zespół złożony z zawodników dawnego "Włókniarza" i "rekordzistów" grał coraz lepiej, pewniej i zdobył już do końca rozgrywek siedemnaście punktów.

Jednak trzon tego zespołu zmienił się na wiosnę, bo ubyli Szymon Płoszaj, Łukasz Radomski i Jakub Ramlow, zaś Alan Czerwiński, jako najzdolniejszy junior, został przesunięty do zespołu seniorów. W tym miejscu należą się podziękowania trenerowi Mirosławowi Szymurze, który starał się, aby Alan Czerwiński wspomagał naszą „emkę”, jeśli sytuacja kadrowa pierwszego zespołu na to pozwalała. Na wiosnę nasza gra wyglądała bardzo poprawnie, bo choć przegraliśmy wyraźnie z Górnikiem, Gwarkiem czy Katowicami, to w meczach ze Stadionem, Ruchem, Jastrzębiem, Polonią, Piastem i Rozwojem, byliśmy zespołem rozgrywającym bardzo wyrównane mecze.

Zespół miał swój styl, grał mądrze, stwarzał sytuacje, zabrakło zaś szczęścia i czasem zimnej krwi w wykończeniu akcji podbramkowych. Mimo spadku, wspólnie z trenerem Marcinem Woźnym wiemy, że grupa rocznika 1992 i 1993 zrobiła duży postęp. Wielu tych chłopców będzie potrafiło w niedalekiej przyszłości zasilić zespoły seniorskie na tzw. dużym boisku i w hali. Z pracy szkoleniowej  tej grupy jesteśmy zadowoleni, natomiast w tym roku ta praca nie przełożyła się na satysfakcjonujący nas i zarząd klubu wynik sportowy.

Komentarze

. 2011-06-17 20:09
szkoda tylko że tak mało chłopaków z tej szerokiej kadry miało okazje się pokazać. Zazwyczaj grała "żelazna" jedenastka

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież