Wyszukiwarka

Strona główna » Wywiady

Ostatnie zebranie udziałowców Futsal Ekstraklasy przyniosło kilka ważkich, personalnych decyzji. M.in. o tym czytamy w rozmowie z Januszem Szymurą, przewodniczącym Rady Nadzorczej spółki.

 

Obradująca 29 marca br. Rada Nadzorcza spółki przyjęła rezygnację Roberta Kaczyńskiego ze stanowiska Prezesa Zarządu oraz powołała na to stanowisko Szymona Czeczkę. Podczas Nadzwyczajnego walnego zgromadzenia udziałowców "Futsal Ekstraklasa" spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, które odbyło się w warszawskim hotelu "Sheraton" uzupełniono skład Rady Nadzorczej Spółki. W miejsce ustępujących Wiktora Napióry i Adama Kaczyńskiego, udziałowcy powołali Piotra Wawro oraz Mariusza Reza.

Jak oceni Pan pierwszy rok funkcjonowania spółki?

Janusz Szymura: - Przede wszystkim, trzeba podkreślić, że był to jej pierwszy, pionierski rok. Wielu rzeczy udało się dokonać, ale było i jest sporo, których nie zrealizowano. Tu przytoczę powiedzenie, że "wszystko co dobre rodzi się w bólach".

A co w tym czasie było najtrudniejsze do zrealizowania?

J.Sz.: - Najtrudniejszy w tym dziele był pierwszy etap - samo zawiązanie spółki i kwestie natury prawnej, proceduralnej oraz formalnej. Pamiętajmy, że konieczne było skupienie w jeden organizm kilkunastu klubów o różnym poziomie organizacyjno-finansowym i innych celach sportowych. Ciężko jest pogodzić różnorodne interesy takich podmiotów. Zważmy, że na co dzień prezesi klubów rywalizują ze sobą, a tu nagle są wręcz zmuszani do współpracy.

Najistotniejsze jest jednak, to że spółka Futsal Ekstraklasa porozumiała się z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w zakresie prowadzenia i organizacji zmagań na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Jednak na płaszczyźnie marketingowo-reklamowej niewiele udało się zdziałać zarządowi.

J.Sz.: - I to był jeden z głównych powodów zmian personalnych w zarządzie. Owszem, udało się doprowadzić do tego, że wszystkie spotkania ekstraklasy rozgrywane są piłką produkowaną przez jedną firmę. Podejmowane były wysiłki, aby ujednolicić wizerunek ligi, rozpowszechnić informacje o prowadzeniu bezpośrednich realizacji internetowych ze spotkań Futsal Ekstraklasa.

Co zatem legło u podstaw zmian w składzie zarządu?

J. Sz.: - Przede wszystkim formalna rezygnacja ze stanowiska prezesa - Roberta Kaczyńskiego. Do tego trzeba doliczyć małe efekty na  wspomnianej niwie reklamowo-marketingowej w porównaniu z kosztami jakie były ponoszone w tym zakresie przez Spółkę.  Muszę jednoznacznie podkreślić, że sporo problemów z którymi  przyszło się zmierzyć prezesowi  Robertowi Kaczyńskiemu miało charakter obiektywny. Chociażby przekazanie rozgrywek przez PZPN w trakcie trwania sezonu, brak środków na  techniczne prowadzenie rywalizacji w lidze (wpłacone przed rozgrywkami wpisowe w całości jest skierowane na nagrody dla klubów, które uplasują się na trzech pierwszych miejscach w Ekstraklasie), kłopoty z bieżącą realizacją zobowiązań względem spółki przez niektóre kluby .

Inną kwestią była znacząca różnica miedzy udziałowcami, a ustępującym  zarządem na płaszczyźnie wizerunku ligi.  Przykładowo już sam logotyp "Cezara", jako wizytówka ligi, od początku budził w środowisku futsalowym sporo kontrowersji.

Jakie więc cele postawiliście Państwo przed nowym Prezesem Szymonem Czeczko ?

J. Sz..: - Podstawowe zadanie nowego zarządu, to dobre i rzetelne prowadzenie rozgrywek ligowych. Oczekujemy również zaktywizowania strony internetowej Ekstraklasy, rozpropagowania transmisji ze spotkań ligowych "w sieci",  doprowadzenia do powstania magazynu ligowego oraz dobrych relacji między zarządem, a klubami-udziałowcami, W nieodległej przyszłości liczymy na znaczące obniżenie kosztów w funkcjonowaniu zarządu, a w kwestii sportowej - wprowadzenia "play-off'ów" do rozgrywek ekstraklasy od nowego sezonu.

Dziękuję za rozmowę.

J.Sz.: - Dziękuję.

Rozmawiał : Tadeusz Paluch

Źródło: futsalekstraklasa.pl

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież