Wyszukiwarka

Strona główna » Futbol IV liga śląska

Pozytywna odpowiedź

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Sobotni występ „rekordzistów” w IV lidze śląskiej komentuje ich szkoleniowiec – Mirosław Szymura.

- Obiecałem sobie, że nie będę już wracał do ubiegłotygodniowej porażki z GTS-em w Bojszowach. Nie będę jednak ukrywał, że do meczu z Grunwaldem podchodziliśmy z małym niepokojem. Jego podstawą było pytanie: czy ta przegrana była jedynie wypadkiem przy pracy, czy raczej symptomem kryzysu. Odpowiedź otrzymaliśmy z boiska. Nie chciałbym urazić naszych sobotnich rywali, ale powiem tak – nasza dominacja nie podlegała żadnej dyskusji i nie była zachwiana w żadnym momencie potyczki. Już do przerwy powinniśmy wysoko prowadzić. Tak się jednak nie stało za sprawą braku skuteczności i kilku świetnych interwencji bramkarza Grunwaldu. Mieliśmy mnóstwo niewykorzystanych sytuacji, które w jakimś stopniu można tłumaczyć tym, że chłopcy mają kłopot z przestawieniem się z trenowania na boisku ze sztuczną trawą na grę na placu z naturalną nawierzchnią. Prowadzenie 1:0, to „żaden” wynik. Dlatego jeszcze przy porywistym wietrze mieliśmy pewne obawy przed drugą połową, ale i w niej przeważaliśmy. I znów mogliśmy być „zdrowsi” o wiele wcześniej, a tak uspokoił nas dopiero w końcówce Bartek Woźniak. Z jednej strony martwi szwankująca skuteczność, a z drugiej cieszy ilość stworzonych sytuacji podbramkowych, które nie były absolutnie dziełem przypadku.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby Twój komentarz pojawił się od razu,
w przeciwnym wypadku będzie wymagał moderacji

Kod antysapmowy
Odśwież